Uważam, że właśnie ze względów terapeutycznych warto przyjrzeć się bardziej pojęciu „depresja” i przeanalizować jego pochodzenie. Przejdziemy więc od razu do rzeczy.
Depresja – analiza pojęcia. Faza 1
Określenie „presja” jest chyba dla większości z nas zrozumiałe. Nie kojarzy się chyba najlepiej. Definiować możemy to w ten sposób, że coś lub ktoś na nas naciska, zmusza nas do czegoś. Ale myślę, że to nie wszystko.
Chyba należałoby przy tym dodać, że wywołuje w nas także stres. Press z angielskiego oznacza właśnie stres, nacisk, ścisk, wycisk, natłok. Pojęcie depresji można więc „w praktyce” powiązać z poczuciem bycia przez jakiś czas w potrzasku, z poczuciem bycia między młotem a kowadłem czy w pułapce, gdzie droga ucieczki jest ograniczona aż do całkowitego zamknięcia, jeśli w porę nie uda nam się wyplątać z tej sytuacji.
Depresja – analiza pojęcia. Faza 2
Przedrostek „de-„ wskazuje już natomiast na rozpad, destrukcję. Pękliśmy – pod wpływem nacisku. Ale tak naprawdę, to coś w nas pękło. Zdrowy mechanizm w nas się popsuł, rozregulował się. Nie działa.
Depresja – wynik. Co nam to daje?
Myślę, że analiza źródłosłowu pojęcia „depresja” bardzo dobrze odzwierciedla ten stan. Umożliwia zidentyfikowanie fazy przed depresją oraz fazy będącej jej następstwem, czyli pojawiania się depresji. Pozwala na postawienie diagnozy. Ostatecznego potwierdzenia diagnozy może dokonać lekarz psychiatra czy psychoterapeuta, ale zanim to nastąpi, można przeprowadzić taką autodiagnozę i przyjść, przedstawiając już wyniki swojej obserwacji.
Można też nie przyjść i mieć tą informację tylko dla siebie.
Depresja. Uwagi końcowe
Ta diagnoza nie ma służyć jeszcze większej załamce i etykietowaniu siebie, ale zidentyfikowaniu właśnie, z czym mamy do czynienia (rozpoznaniu wroga), aby wiedzieć, co dalej mamy robić.
Bo depresja nie oznacza, że nie możemy się znowu złożyć. Skompletować i odbudować po swojemu. Nawet odzyskać swoją tożsamość. Depresja oznacza (tylko/aż) przełom w naszym życiu.
Tylko, żeby się poskładać do kupy, musimy coś robić w tym kierunku. Musimy być (chociaż trochę) aktywni.
Spodobał Ci się ten artykuł?
