23 kwietnia, 2024

Czy i jak zdemaskować narcyza?

Udostępnij:
Pin Share

Artykuł na podstawie propozycji Czytelniczki.   

Źródło: Pixabay.

To kolejny wpis z cyklu artykułów na życzenie 🙂

Wprawdzie nie będą się one pojawiać w jakichś regularnych odstępach czasu, bo z czasem u mnie różnie. Ale mogę zapewnić, że będą co jakiś czas się pojawiać. Na zmianę z moimi własnymi pomysłami na artykuł – na podstawie na bieżąco dostrzeżonych problemów, które mogą Was zainteresować. Zachęcam zatem do śledzenia bloga, w szczególności tych z Was, którzy nie zapisali się jeszcze na Newsletter. Zachęcam przy tym do zapisania się na tenże – wówczas żaden nowy artykuł raczej Cię nie ominie 🙂 Formularz zapisu na Newsletter znajduje się w panelu bocznym strony, a także na dole strony.

Zatem: dzisiaj na tapecie mamy ściąganie maski narcyzowi.

Czy to robić? Czy nie? A jeśli tak, to w jaki sposób?

Zacznę od pytania: „Po co?”

Jeśli będzie to korzystne dla społeczeństwa i bezpieczne dla Ciebie i innych, to okej. W innym wypadku – zastanów się, po co chcesz to zrobić.

Szczegóły poniżej.

Kim jest narcyz?

Na początek odniosę się do cech narcyza. Pisząc “narcyz”, mam tu na uwadze osobowość zdominowaną przez cechy narcystyczne. O tym, kim jest narcyz i jak działa możesz poczytać tutaj i tutaj. A także w innych postach znajdujących się w kategorii “Narcyz” (lista kategorii znajduje się w panelu bocznym lub na dole strony), do przeczytania których Cię również zachęcam. Jeśli oczywiście jeszcze ich nie czytałaś/nie czytałeś.

– Jeśli już co nieco wiesz o narcyzie, to zapewne też wiesz, że to jest ekspert w dążeniu do stawiania na swoim. I kompletnie nie ma znaczenia, czy ma rację, czy nie ma. Tu chodzi o jego wersję. Zatem chodzi tu też o kłamstwo. Ba, bardzo często chodzi o kłamstwo! Narcyz dąży do tego, aby narzucić je innym za pomocą perswazji i różnego typu innych manipulacji i przemocy, nie licząc się z niczym, a przede wszystkim z nikim, tylko z samym sobą. Chodzi mu tylko o uchronienie swojego tyłka przed odpowiedzialnością. On w ten sposób walczy o przetrwanie. Tak, on walczy o życie. Bo żyje tylko w swoim świecie, składającym się z różnych dziwnych elementów, więc pozbawienie go jego wersji grozi rozpadem tego świata, a więc pozbawieniem go warunków życia. Traci swoją narcystyczną tożsamość, a innej nie akceptuje. Zatem musisz się liczyć z tym, że będzie walczył o tą swoją wersję jak lew i poda Ci różne uzasadnienia, które mają Cię przekonać, że jego wersja jest słuszna. Jeśli będzie trzeba, to sfabrykuje dowody. Zrobi to bez skrupułów.

  • Po drugie – istotne jest dla niego utrzymanie władzy, a stawianie na swoim na to pozwala.
  • Po trzecie – chodzi mu o wizerunek – nieomylnego i naj we wszystkim. Jeśli popełni błąd, to na tysiąc sposobów może Ci zracjonalizować, dlaczego do tego doszło. Typowym sposobem jest obwinianie i oskarżanie innych o niepowodzenia. Ale także wmawianie, że żadnego błędu w ogóle nie popełnił.
  • Po czwarte – takie przeciąganie liny sprawia mu przyjemność, bo dostarcza emocji ze strony drugiej strony sporu. A toksyczny narcyz tym się karmi. Widzi też, że wchodząc w interakcje z inna osobą, ma na nią wpływ – wywołuje w niej konkretne trudne emocje np. złości i w związku z tymi emocjami – określone zachowania. I dowartościowuje się tym, że w zamierzony sposób wpływa na innych.

Gra z narcyzem. Czyli co demaskowanie ma wspólnego z jego grą

Spór z narcyzem przypomina kopanie się z koniem. To jest jego gra.

A żeby nie grać z nim w tą grę – w której de facto – jest dobry, to warto z niej wyjść i nie tracić energii. Jego kolejną strategią działania jest zamęczanie w ten sposób ofiary.

To też nie chodzi o to, aby mu odpuszczać. Chodzi natomiast, aby w jego grze bezpośrednio nie uczestniczyć. Ale w przypadku sporu, kiedy narcyz narobił nam już szkód i chcemy np. skierować sprawę na drogę postępowania sądowego, to wynająć pełnomocnika, który z tym narcyzem będzie się użerał, ale jest już odporny na takie działania i nie podchodzi do nich emocjonalnie. Poza tym posiada konkretną wiedzę, która można użyć przeciwko narcyzowi (prawną: konkretne przepisy prawa, z którymi się nie dyskutuje). Ale to na inny artykuł. Chodzi po prostu o zapewnienie sobie dobrego wsparcia, takiej emocjonalnej tarczy, które pozwalają ograniczyć z narcyzem bezpośredni kontakt do minimum, a najlepiej gdy umożliwiają zero kontaktu, co by nie dyskutować z nim i nie babrać się w jego bagienku.

Uświadamianie narcyzowi, że jest narcyzem (czyli że ma określone cechy, zachowanie) nie ma więc sensu. Bo on nigdy się do tego nie przyzna, nigdy tego do siebie nie przyjmie.  Natomiast trzeba się liczyć z tym, że będzie te cechy projektował na osobę, która mu to zarzuca i która jest jego ofiarą. Czyli znowu będzie odbijał piłeczkę. I to znowu takie kopanie z koniem. On nie chce tego lustra trzymać, on będzie je odwracał w Twoją stronę. To dla niego za trudne. Pod tym względem przypomina bazyliszka.

Na czym polega zdemaskowanie narcyza?

Narcyza można skonfrontować z faktami i wykazać mu błędy myślenia, nienormalne zachowania, świństwa, jakich się dopuścił. Można przy tym wpędzać go w poczucie winy i wstydu. Tylko że wówczas może dojść do eskalacji złości, agresji, ataku, w których on wytłumaczy to sobie tak, że został sprowokowany i będzie uzasadniał winę ofiary. Zatem jeśli już, to zrobić to w bezpiecznych warunkach.

Natomiast nie ma żadnych przeciwwskazań do ujawniania, jak zachowuje się dany narcyz innym osobom. Przy czym nie w taki sposób, że mówimy o takim konkretnym osobniku, że on jest narcyzem bez żadnych określonych wyjaśnień. Najlepiej po prostu podać przykłady jego nienormalnego zachowania, stosowanej przez niego przemocy – fakty, bo nie każdy (a w zasadzie jeszcze zbyt mało osób) wie, kto to jest narcyz. Można powiedzieć na końcu, że takie zachowania składają się na osobowość narcyza. Nie ma jednak przy tym potrzeby, żeby zrobić to w obecności narcyza przy innych. Można wyśmiać jego działania, ale to też najlepiej tylko w obecności innych, a nie sam na sam. I i tak trzeba liczyć się z tym, że może się mścić.

Generalnie, jeśli mamy zamiar zdemaskować narcyza, to warto się zastanowić, czy chodzi nam o:

  • ujawnienie działań narcyza czy
  • ujawnianie osobowości narcyza.

Fakt, że na specyfikę osobowości narcyza (narcystycznego zaburzenia osobowości) składają się w znaczącym stopniu jego toksyczne i przemocowe działania, zatem ujawnienie jego działań, również będzie poniekąd ujawnieniem jego osobowości. Jakkolwiek warto się zastanowić, co mamy zamiar zrobić w głównej mierze: wskazać innym, jakim jest człowiekiem? Że szkodzi innym? Że jest niebezpieczny? Ostrzec ich przed nim? Przed konkretnymi jego działaniami? Czy może dać mu do zrozumienia, że znamy mechanizm jego działania? Komu i po co chcemy to ujawnić?

Czy zdemaskować narcyza, gdy nie masz wsparcia?

Można zdemaskować narcyza przed innymi bez jego obecności, za jego plecami – szczególnie polecam tak zrobić gdy narcyza się obawiamy, a poszukujemy pomocy, aby się od niego uwolnić. Wtedy też NIE informujemy narcyza, jakie kroki podejmiemy, aby się od niego uwolnić i jakie konsekwencje mamy zamiar wobec niego wyciągnąć, bo na pewno stanie nam na drodze i wykorzysta to wszystko przeciwko nam. Z resztą nie ujawniamy swoich zamiarów wobec jakiegokolwiek sprawcy przemocy.

Jeśli jesteś odizolowana/y, ponieważ jesteś w przemocowej relacji z narcyzem, to nie ujawniaj mu tego, co wiesz o nim, a tym bardziej, jak i kiedy masz zamiar uwolnić się od niego oraz w jaki sposób poniesie on konsekwencje. Na pewno narcyz zrobi wiele, aby do tego nie dopuścić! Twoje bezpieczeństwo może być wtedy realnie zagrożone! Wtedy współpracuj z nim, póki nie możesz się jeszcze od niego uwolnić – aby nie myślał, że chcesz go opuścić i sprawić, by poniósł odpowiedzialność. Ale nie rób tego w sposób podejrzany – tzn. nie może to być wyraźna zmiana w Twoim zachowaniu. A na boku rób swoje. To jest OKEJ. Tak możesz, a nawet musisz postępować w trosce o swoje zdrowie i bezpieczeństwo, choć może Ci się to wydawać nie w porządku wobec partnera, który jest narcyzem.

O czym pamiętać, jeśli zdecydujemy się zdemaskować narcyza?

Jeśli już się na to decydujemy, to pamiętajmy, że

  1. Ma to być w jakimś konkretnym istotnym celu – dla dobra swojego i innych i w odpowiedni sposób, tzn. mając na uwadze bezpieczeństwo swoje i innych. Przy czym to ujawnienie nie musi być w obecności narcyza.
  2. Drugą istotną kwestią jest to, aby mieć wsparcie – zaplecze osób i instytucji nam życzliwych, z którymi jesteśmy w kontakcie, niezwiązanych emocjonalnie z narcyzem, którym możemy zaufać. Najlepiej jeśli wiedzą, na czym polega narcystyczne zaburzenie osobowości, mieli podobne doświadczenia z przemocowcami i którzy mogą nas wesprzeć w ochronie przed narcyzem oraz w odwikłaniu się z tej relacji.

Jeśli te dwa kluczowe warunki nie zostały spełnione, lepiej nie podejmować się zdemaskowania narcyza. Wiedzę zostawić dla siebie i ją spożytkować po cichu. Wystarczy nam świadomość, że mamy nad nim przewagę, znając jego mechanizm działania. Jego nie warto o tym informować.

Jednocześnie dążyć do tego, aby te dwa kluczowe warunki zostały spełnione w szczególności, gdy mamy informacje o konkretnych krzywdzących, przemocowych działaniach narcyza lub gdy sami ich doświadczamy. I już na pewno, gdy wymagana jest szybka interwencja ze względu na bezpośrednie zagrożenie zdrowia lub życia naszego lub innej osoby.

Jakkolwiek najlepiej jest demaskować działania narcyza przy spełnieniu wskazanych 2 warunków – czyli mówić o tym, co on robi, bo to ma konkretne skutki. Natomiast zdemaskować go można na podstawie jego działań.


Spodobał Ci się ten artykuł?


Udostępnij:
Pin Share

2 thoughts on “Czy i jak zdemaskować narcyza?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.