27 kwietnia, 2024

Co to znaczy wybaczyć?

Udostępnij:
Pin Share
góry, dziewczyna na trasie górskiej, wznosi ręce do góry w geście radości

Ile razy słyszałeś, że powinieneś wybaczyć komuś, kto Cię solidnie przeczołgał, skopał psychicznie?

Ile razy słyszałeś, że powinieneś wybaczyć rodzicom, którzy stosowali wobec Ciebie przemoc?

Od tego wiercenia dziury w brzuchu, aby przebaczyć, aż dostawałeś skrętu kiszek i wpadałeś w złość, za co dodatkowo byłeś wpędzany w poczucie winy.

Część z nas w ogóle nie rozumie, co to znaczy wybaczyć. Nawet, jeśli wśród tych osób trafiły się takie, które miały dobre intencje, skłaniając Cię do wybaczania (czyli właściwie go pojmujący osobnicy), to jednak śmiem twierdzić, że większość uważa, że wybaczyć oznacza zapomnieć.

A to jest wręcz przeciwnie.

Wybaczyć oznacza zrozumieć

… A zrozumieć nie znaczy zgadzać się z tym, tolerować, uważać, że nic się nie stało.

Czemu tak?

– Po prostu:

„baczyć” znaczy: być uważnym, zauważać, mieć na uwadze, widzieć, dostrzegać,

a przedrostek „wy-„ natomiast oznacza, że należy dostatecznie, wyczerpująco to zrobić.

Wróć do źródeł.

Tych językowych, semantycznych (znaczeniowych), jak i każdych innych.

Zrozumieć, dojść do źródła –

TO jest rzeczywiste uzdrowienie.

TO jest oczyszczenie.

Zrozumieć i pójść własną drogą. Własną. Całkowicie własną.

Wybaczanie w praktyce

Jeśli więc chodzi o związki, które Cię męczą i czyjeś krzywdzące oddziaływania wobec Ciebie, należy:

Zobaczyć TO takim, jakie jest.

Nazwać po imieniu TO, czego się doświadczało.

TO, co było.

Bez ściemniania.

Objaśnić – wpuścić światło do TEGO, co było zamknięte.

Obejrzeć TO z każdej strony.

Rozpoznać mechanizm, system.

Dojść do faktycznych przyczyn, do źródła.

I wtedy się można od TEGO uwolnić.

Tak pojmowane wybaczenie, czyli zrozumienie –

To jest jasność umysłu.

To jest odblokowanie energii w nas.

To jest życie całym sobą.

A teraz chodź na medytację

Serio.

Ważne jednak, żebyś był sam w jakimś pomieszczeniu, żeby nikt Ci nie przeszkodził. Jeśli nie masz akurat teraz warunków, to poczekaj na dogodny czas i wróć tutaj. A jeśli masz te warunki, to:

Po prostu usiądź wygodnie na krześle, mając stopy płasko na podłodze.

Już?

– To zaczynamy. Weź to na poważnie. Robisz to razem ze mną.

W swoim tempie, na spokojnie, dokładnie, z głębokim zrozumieniem, przyjmujesz to, widzisz to.

Weź głęboki oddech

i zacznij czytać linijka po linijce:

Przeszłość nas nie przytłacza.

Zrzucamy ją właśnie z nas.

Z naszych pleców i ramion. Do końca.

Możemy tą zbitą masę teraz porozdzielać na kawałki.

Rozdzielamy.

To, co wartościowe, wydłubujemy, wykrajamy, wyciągamy z niej.

Jak perły, złoto, szlachetne kamienie.

Możemy ulepić coś z tych cząstek.

I lepimy.

Teraz możemy rzucić to przed siebie.

Rzucamy.

Możemy to wykorzystać, idąc przed siebie.

Więc będziemy korzystać.

Bo to nasze.

Przeszłość nas nie wchłania.

Przeszłość nie zabiera nam obecnego dnia i następnych.

Przeszłość nie przytrzymuje nas w swoim bagnie.

Przeszłość nie przytrzymuje nas w chłodnej jaskini.

Przeszłość jest tam, gdzie jest – w przeszłości, za nami.

Nie zagraża nam, bo nie ma tu dla niej miejsca. Ona ma swoje. Zawsze miała.

Możemy się odwrócić za siebie i zobaczyć, że tam jest.

Odwracamy się. Ona jest daleko. Nie dosięga nas. Widzimy ją.

Tu jest miejsce teraźniejszości. I zawsze było.

W przyszłości jest miejsce przyszłości. I nadal będzie. Tam nas nie ma teraz.

W przeszłości zostawiliśmy cały ciężki mętlik.

W przeszłości zostawiliśmy cały balast, który nam nie służył.

Który nam szkodził.

Który robił nas szarymi.

W przeszłości zostawiliśmy ludzi, którzy nam szkodzili.

Mają do wyboru własne drogi. Mogą którąś wybrać, tak jak my.

My nie taszczymy ich ze sobą, byleby tylko mieć jakieś towarzystwo.

Mamy swoje towarzystwo.

Poznajemy wartościowych ludzi po drodze.

Ze szkodliwymi ludźmi sobie radzimy.

Jesteśmy otwarci na świeżość i zdrowie.

Przełamujemy swoje lęki i ograniczenia, które nam szkodzą.

Lęki i poczucie ograniczenia nie są nami.

Mogą z nami zostać, ale nami nie sterują.

To my kierujemy sobą.

Przyglądamy się im, ale idziemy naprzód. Ufamy sobie.

Jesteśmy w podróży w swoim własnym tempie.

Czerpiemy z tej podróży.

Korzystamy z niej.

Doświadczamy.

Radzimy sobie.

Jesteśmy uważni.

Wchodzimy w życie.

Wgryzamy się w nie i czujemy obfitość.

Czujemy, że stąpamy twardo po ziemi.

Czujemy się pewnie, opierając się na naszych stopach

Żyjemy pełnią siebie.

Czujemy swój oddech. Głęboki.

Widzimy, co tu teraz jest

(zauważ co najmniej 5 rzeczy w swoim pobliżu)

Słyszymy to, co tu teraz jest

(zauważ co najmniej 5 dźwięków, głosów, które słyszysz)

Teraz jest właśnie teraz.

Jesteśmy TU.

Jesteśmy TU swoją własną decyzją.

Wybieramy dalszą podróż

w swoim własnym tempie.


Spodobał Ci się ten artykuł?


Udostępnij:
Pin Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.