29 marca, 2024

Antyfitness, czyli rzecz o Twoich nałogach. Metoda 4 kroków

Udostępnij:
Pin Share
uzależnienie-nałóg-alkohol-piwo-papierosy

Naprawdę nie musisz tego czytać, jeśli uważasz, że Twoje nałogi to Twoja sprawa. Jasne, że Twoja. Bo moja na pewno nie.

W Twoich rękach (głowie, krwi, płucach i nie tylko)

Twój nałóg zależy od Ciebie. A to oznacza też, że jednocześnie ponosisz odpowiedzialność za ich szkodliwy wpływ na osoby w Twoim otoczeniu. No niestety. Nie mówiąc już o tym, co sobie gotujesz w najbliższej przyszłości (bo to pewnie wiesz). Przypomnę tylko nieśmiało, że świństwo dopada każdego uzależnionego, bez wyjątku, więc przestań się w końcu łudzić, że Ciebie w jakiś cudowny sposób ominie. Cóż, napisałam to jednak.

Ale to nie jest wpis moralizujący. No, może trochę 😉 Po prostu przyjrzyj się temu. Tak dla siebie. Nie ma się co wstydzić, bo i tak nikt Cię tu nie widzi.

Wstęp do psychicznego fitness – metoda “4 kroków”

Jak to u Ciebie działa i skąd się bierze dowiesz się w 4 krokach. W efekcie otrzymasz zdrową korzyść dla siebie (w ramach takiego psychicznego fitness  albo raczej wellness). Na końcu przedstawię Ci propozycję substytutu dla Twojego nałogu. No więc nie przedłużam już i zaczynamy.

    1. W jakim stopniu zasługujesz na przyjemne rzeczy? Ale takie zdrowe, dodające Ci witalności. Szczerze. (tak w skali od 1 do 10)
    2. W jakim stopniu pozwalasz sobie na bycie wolnym? (też w skali od 1 do 10)
    3. Dlaczego uważasz, że środki, które są przyczyną chorób śmiertelnych i Twojej psychicznej destrukcji, środki, od których się uzależniasz i które czynią Cię ich niewolnikiem, to podstawowe przyjemności, które możesz sobie zafundować, by poczuć się lepiej?

     

    4. A dlaczego nie możesz jarać się życiem?

-Jest tyle rzeczy w życiu, które możesz przecież robić.

Tkwisz w klatce, w której dajesz sobie fałszywą i zgubną namiastkę bezpieczeństwa.

Taka trywialna prawda. Ale nie ma innej. Zakładasz sobie kłódkę i zamykasz na klucz, aby toksyna mogła sobie do woli buzować i wypełniać Twoje wnętrze.

Ale po co Ci to wszystko? Po co Ci te wszystkie akcesoria (klatka, kłódka,klucz) ? Przed kim się odgradzasz? Co tak bardzo chcesz poczuć? OK, dosyć pytań na dzisiaj. To takie ponadprogramowe. Potraktuj jako zadanie domowe na jutro.

Krok na zewnątrz

Po prostu dzisiaj zrób chociaż jedną fajną i zdrową rzecz, której jeszcze nigdy nie zrobiłeś/nie zrobiłaś, a uwierzę, że jesteś zdolny/zdolna do stworzenia sobie wolności. Jutro koniecznie powtórz.

Napisz w komentarzu, co nowego (i zdrowego!) zrobiłaś/zrobiłeś dla siebie zamiast kolejnej dawki toksyn. Naprawdę byłoby fajnie się dowiedzieć, że jest nas więcej.

P.S. 1. Jaranie się życiem to właśnie ten substytut, o którym wspomniałam na początku.

P.S. 2. Nie widzisz tu czasem związku pomiędzy Twoimi depresyjnymi stanami, problemami w Twojej rodzinie pochodzenia a Twoim uzależnieniem?


Spodobał Ci się ten artykuł?


Udostępnij:
Pin Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.