Nieważne, ile masz lat. Czy naprawdę uważasz, że lepiej żyć w jakimś toksycznym splocie cudzych korzeni, w cieniu czyichś gałęzi aż do śmierci? W imię czego? Bo każdy swój krzyż musi dźwigać tak jak Chrystus?
Chrystus już się nadźwigał, jego cierpienie nie trwało w nieskończoność. Przede wszystkim: zmartwychwstał i mógł dalej cieszyć się życiem. Weź z niego przykład. Bądź jak Chrystus. Ale na ziemi.
Znajdź swoje miejsce na zapuszczenie korzeni. Bo skoro jesteś na tym świecie, to znaczy, że jest dla Ciebie na nim miejsce. Inaczej by Cię nie było. SWOJE WŁASNE MIEJSCE.
Dlaczego nie masz swojego miejsca na ziemi?
Wiesz na czym polega Twój problem? – Część osób (albo nawet jedna, ale ważna dla Ciebie) mówiło Ci, że nie ma dla Ciebie miejsca nigdzie. Nie ma miejsca w ich domu, w ich gronie i w ich sercu. Oni nie mogli zaakceptować Ciebie jako odrębnej jednostki.
I Ty w to uwierzyłeś, że nie ma tego miejsca dla Ciebie. Wessałeś te ich słowa i nastawienie do Ciebie w siebie i zacząłeś żyć, tak jak oni chcieli, wyrzekając się siebie. Oni chcieli, abyś był skazany na ich łaskę i niełaskę. Niesamodzielny.
I póki nie znajdziesz swojego osobnego miejsca, gdzie nie ma ich, póki się w nim nie zakorzenisz w swojej zdrowej ziemi, to tak właśnie będzie.
Jak się zakorzenić w zdrowym otoczeniu?
Jak znaleźć swoje miejsce na ziemi?
Chcesz żyć tu i teraz i mieć z tego przyjemność – zakorzeń się w swoim świecie. SWOIM. Jest tylko jeden najprostszy sposób: zakorzeń się w swojej pracy. Czy czymkolwiek, co robisz i pozwala Ci się rozwijać i zarabiać.
To Ci da odrębność, stabilność, niezależność, radość, energię i poczucie sprawczości, których Ci potrzeba jak wody.
Nie zapomnij przy tym dbać o siebie i swoje otoczenie. Tak jak dba się o drzewo, żeby dobrze rosło:
- zdrowe składniki pokarmowe, minerały i witaminy
- dopływ świeżego powietrza
- ruch gałęzi 😉
- woda (dużo wody!)
- słońce, czyli to wszystko zdrowe, co sprawia Ci radość
- dobre relacje z otoczeniem (z ludźmi i z przyrodą. Nie toleruj toksycznych i tych, którzy zasłaniają Ci słońce)
- i wszystko, co z Ciebie się rodzi: pomysły, Twoja twórczość i dzieci.
No i oczywiście Twoje wartości (bo w jałowej glebie długo nie pociągniesz. W jałowej się przecież nie zakorzenisz)
– po kompozycję swoich wartości zapraszam tutaj.
Spodobał Ci się ten artykuł?
